// Stop the Header Shrinking on Scroll :
Select Page

Ewakuacja! Otstuplienjie!

Ubieżat! Bystra! Bystra!

Bieżeńcy. Exodus

spektakl plenerowy, wystawienie: Teatr Dramatyczny w Białymstoku, wzdłuż linii kolejowej Sokoły-Łapy

data: sierpień 2015

pomysł i scenariusz spektaklu: Dana Łukasińska

reżyser: Agnieszka Korytkowska-Mazur

zdjęcia: Emilia Rogalska

← home
Kiedy pojawił się temat bieżeństwa w teatrze myślałam, aby uciec od typowej scenicznej formy i poszukać takiej, która pozwoli widzowi mocniej dotknąć doświadczeń naszych przodków.

“RANNY ŻOŁNIERZ: Bo powiem panu w tajemnicy, że biją cara i jego generałów, ale to my, żołnierze, dostajemy w dupę.” 

Bieżeństwo (lato 1915 roku) to wymuszone opuszczenie domu, ojcowizny, uprawianej od pokoleń ziemi, porzucenie całego dobytku życia, które wypędzeni często jeszcze zdążyli zobaczyć jak płonie, podpalone przez rosyjskie wojsko, aby wypełnił się rozkaz cara o taktyce spalonej ziemi (wojsko rosyjskie uciekało przed frontem niemieckim). Bieżeństwo to wielomiesięczne wędrówki wypędzonych po nieznanych drogach, pieszo, na furmankach czy rosyjskimi pociągami przez niezmierzone przestrzenie Rosji.
I właśnie motyw pociągu był dla mnie kluczową inspiracją – z tej myśli narodził się pomysł, by spektakl „Bieżeńcy. Exodus” toczył się w plenerze, w podróży pociągiem, z przystankami wzdłuż torów, gdzie widzów czekały sceny z losów bieżeństwa.
Spektakl łączył teatr z performansem, sceny rodzajowe z symbolicznymi, było w nim miejsce na instalacje artystyczne, aktorskie improwizacje i wariacje historyczne. Temat bieżeństwa jest nieznany szerokiej publiczności, a jednak jest naszą historyczną spuścizną i dlatego musimy o tym mówić, przypominać, bo naszym obowiązkiem jest pamiętać. Wydarzenia z 1915 roku, których bohaterami było około 5 mln ludzi, są ciągle aktualne, tak jak aktualna jest przemoc, wojna i jej konsekwencje. 

“LEKARZ WOJSKOWY: Ponoć to Hipokrates powiedział: chcesz zostać chirurgiem? Idź na wojnę! Ale powiem Siostrze, że to gówno, za przeproszeniem, prawda. Na wojnie to można co najwyżej zostać rzeźnikiem. Jak ja. Świetnie oddzielam mięso od kości. A wie Siostra, że Rzymianie w warunkach polowych doskonale radzili sobie ze skomplikowanymi obrażeniami jamy brzusznej? Jelita rannego, które wydostały się na zewnątrz przez rozcięte powłoki ciała, polewali oliwą i wodą, aby uchronić je przed wysuszeniem. A żeby je włożyć z powrotem i że tak powiem „wpasować”, sadzali pacjenta na jego własnej, za przeproszeniem, dupie. Dzięki czemu jego mięśnie brzucha ulegały rozluźnieniu. Bo musi Siostra wiedzieć, że nie znano wówczas środków zwiotczających. A to musiało boleć, jak, za przeproszeniem, skurwysyn. Kończymy Siostro. Szycie!”

BIEŻEŃSTWO 1915:

  • 676 pociągów z około 700 tysiącami bieżeńców przejechało do końca 1915 roku przez węzeł kolejowy w mieście Syzrań nad Wołgą. W tym 10 tys. chorych na choroby zakaźne: cholerę, dur brzuszny, tyfus, ospę i inne.
  • 62 tys. osób, głównie uchodźców z Mazowsza, przekroczyło do 23 sierpnia 1915 roku punkt drogowy w Sieniawce; był to dopiero początek zmasowanego ruchu bieżeńców.
  • 1526 zmarłych bieżeńców znalazły i pochowały w rejonie stacji Mińsk oddziały sanitarne (wrzesień-październik 1915 r.)
  • 400 wagonów z 20 tys. bieżeńców wyjechało z samej tylko stacji Mińsk na przełomie października-listopada 1915 roku.
  • 500 tys. osób, w tym 20 tys. dzieci, udało się znaleźć od lata 1915 do wiosny 1917 roku dzięki działaniom Centralnego Biura Ewidencji przy Komitecie Wielkiej Księżnej Tatiany.
  • 4 tys. odnalezionych dzieci znało tylko swoje imię
← home